.

.

piątek, 26 grudnia 2014

X-mas

Długo wyczekiwane przez nas wszystkich święta, a mijają tak szybko...  Na szczęście jeszcze kilka dni wolnego i oczywiście choinka pozwolą zatrzymać ten czas na troszkę dłużej :) Jak zwykle były to chwile, kiedy można było w spokoju spędzić czas z rodziną z dala od życia w biegu. Jeśli chodzi o dekoracje - u mnie jak zwykle bardzo skromnie, nie lubię "przesytu". Choć u kogoś mi się podoba, a u siebie jednak zawsze rezygnuję
z wszelkiego rodzaju dekoracji. Wczoraj wreszcie spadło trochę śniegu - podczas świąt gdy go nie ma zawsze jest tak jakoś dziwnie. 

A tak wyglądały święta u mnie






A  co to by były za święta bez pierników... :-)



No i moja kochana psinka też w świątecznym klimacie :)



Pozdrawiam ciepło,
K.

wtorek, 23 września 2014

Autumn

Dzisiaj według kalendarza przypada pierwszy dzień jesieni. Pogoda u nas dzisiaj też jesienna. Rano padał deszcz a cały dzień był wietrzny i bardzo zimny. Bardzo - bo w porównaniu do ostatnich dni jest to spora odmiana. Popołudnie spędziłam z gorącą herbatą, wygrzewając się pod kocem. Chciałabym dzisiaj pokazać jak jesień wygląda u mnie. W odróżnieniu od pogody jest przyjemna i do tego pięknie pachnie! Same zobaczcie czym... ;)









Zapach, który jest w chłodni po prostu jest obłędny! Od kilku dni robię świeżo wyciskany sok jabłkowy bądź jabłkowo-gruszkowo-marchwiowy. Taka jesień u mnie :) Po zbiorach w sadzie jest zawsze pusto i ponuro i tak naprawdę dopiero wtedy widać, że jest jesień. Drzewa są już mało urodziwe, bo coraz bardziej opadają z nich liście. I pozostaje mi znów czekać do wiosny na piękne coroczne kwitnienie :)


Udanego tygodnia!
Pozdrawiam ciepło, K.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Pchli targ

Moja długa nieobecność może wynikać chyba tylko z jednej rzeczy - z braku czasu. Pomimo tego, że wakacje wolne, to mam za sobą zbiory wiśni. Praktycznie całe wakacje są u mnie bardzo intensywne i bardzo pracowite. Jak to w gospodarstwie. Czasu brakuje. Poza tym temperatura od kilku tygodni przekracza 30 stopni więc ciężko się zrelaksować nawet przed domem w taki upał.
Ale nie o tym chciałam pisać. 2 razy w tygodniu w pobliskim miasteczku jest "pchli targ". Bardzo lubię tam jeździć, bo dosłownie za grosze można kupić bardzo fajne rzeczy. Na przykład:

Biały dzbanuszek z Ikea



Biała patera z motywem kwiatowym




Słoiczek na miód



Słoiczek na marmoladę i biały talerz z uchwytami



Świecznik z ptaszkiem



I wiele, wiele innych. Duże, ceramiczne miski, małe miseczki tudzież przybory i bardzo przydatne gadżety kuchenne. Mam słabość do tych rzeczy :)

Cały okres wakacyjny robiłam tartę. Jak zjedliśmy jedną, to robiłam następną. Najczęściej robiłam na spodzie z ciastek korzennych z kremem budyniowym z mascarpone i świeżymi owocami od truskawek przez borówki i maliny :) Również tartę cytrynową z bezą lub serową z gruszkami, którą widać na zdjęciu poniżej:





A kilka dni temu zrobiłam bukiety z lawendy, ale chyba troszkę za późno, bo nie jest ona zbyt ładna. Pierwszy raz w sumie, bo nigdy wcześniej jej nie mieliśmy.



A na koniec mój nowy nabytek do sypialni, który uszyła dla nas w prezencie kuzynka.



Pozdrawiam ciepło!
K.

środa, 21 maja 2014

Wyróżnienie

Po wyjątkowo męczącym wczoraj dniu (mimo pięknej pogody) - jak to każdego dnia bywa -> wzięłam laptopa na kolana, by odstresować się troszkę "buszując" na bloggerze. Loguję się, a tam przemiła niespodzianka. Dostałam wyróżnienie, czym jestem bardzo mile zaskoczona! :)


Za wyróżnienie bardzo serdecznie dziękuję Dorotce z Zielonkowego Domku

Bardzo się cieszę, że są osoby, które do mnie zaglądają. To dla mnie naprawdę ogromne wyróżnienie.

Odpowiedzi na pytania:

 1. Szczęście daje mi........ dają mi najbliżsi, moja rodzina, mój M.
 2. Pisanie bloga to dla mnie...... wspaniała przygoda i duża frajda.
 3. Humor poprawia mi.... zakupy działają na mnie kojąco :) A poza tym bardzo się relaksuję i wyciszam        podczas dłubania w skalniaku wśród roślin - mogłabym to robić godzinami :) 
 4. Przyprawa , którą uważam za niezbędną w kuchni to.... Lubię eksperymentować z przyprawami, mam      wiele ulubionych ale najbardziej niezbędna -pomijając sól i pieprz :) jest mi chyba klasyczna vegeta :)
 5. Czekam z utęsknieniem na... urlop, a co za tym idzie, to chwile wolności w sadzie :) Mogę wtedy              całymi dniami tam przesiadywać robiąc coś pożytecznego na świeżym powietrzu i przy okazji się              zrelaksować i opalić :)

Ja również chciałabym wyróżnić kilka blogów. A są to:

All about home
Prowansalskie klimaty
Pretty home
Drewniana szpulka
Smak życia
AneaArt
Przy kasztanowej alei
Milka home

A nominowanych poproszę o dokończenie zdań:

Największym sukcesem, jaki udało mi się osiągnąć jest...
Najbardziej nie lubię, kiedy...
Odkąd piszę bloga to....

Będzie mi bardzo miło jak przyjmiecie ode mnie to wyróżnienie :)

KOCHANE, ja jako początkująca blogerka nie znam do końca zwyczajów panujących w tym świecie. Właściwie to nie wiem, czy gdy ma się ochotę kogoś wyróżnić - trzeba zadać mu pytania? Jeśli nie jest to punkt obowiązkowy, to nie musicie na nie odpowiadać :) 

Pozdrawiam ciepło, 
K.



poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Spring

Wiosna, wiosna... U mnie też zagościła na dobre i chciałabym się właśnie tym podzielić. Wybrałam się dziś na spacer z aparatem i pokażę jak wiosna wygląda u mnie. Jest mi tu bardzo dobrze, a moja przestrzeń (ta intymna) z nazwy bloga to 2 pokoje, które pokazałam we wcześniejszych postach i które wciąż zmieniam:) a przestrzeń do relaksu i odpoczynku to sad owocowy, którym zajmuje się mój M z rodzicami. Jest to tak urocze miejsce, że każda chwila tutaj spędzona jest naprawdę bardzo wyjątkowa. A wygląda to właśnie tak:










   Podsumowując w chwili obecnej jest jedna wielka ściana z kwiatów i do tego pięknie      pachnie :-)
   A taki mam widoczek z okna 



piątek, 18 kwietnia 2014

Świątecznie

Zanim pokażę mój mały akcent świąteczny, chciałabym pokazać metamorfozę okna. Bardzo długo się z nim męczyłam, aż w końcu wymyśliłam :) Najgorzej chyba nie wygląda, z resztą zobaczycie same. Zastane przeze mnie okno na początku wyglądało baaardzo pusto. Po jakimś czasie wymyśliłam karnisz, ale dalej nie wiedziałam co zrobić ze skosem. dwie zasłony powiesiłam obok siebie, z czego jedną zahaczałam do ściany... Wyglądało to jak kurtyna w teatrze i strasznie mnie denerwowało.
Kombinowałam dalej, dodaliśmy karnisz pod skosem, przerobiliśmy troszkę "roletę" i oto co powstało:





W końcu jakoś to wygląda, chociaż szału nie ma. Jeśli znajdzie się miła osóbka, która mi coś może jeszcze poradzi w tej kwesti-będę baaardzo wdzięczna :) 
Ale idźmy dalej. Pisałam, że byłam ostatnio w Ikea. Po tamtej wizycie moja toaletka
w końcu doczekała się swojego stołka:


Sprawiłam też sobie nowe podusie z ramii, plusem jest to, że są dwustronne:




Pewna miła osóbka poznana na blogu doradziła mi akcent błękitny w sypialni. Zawiesiłam teraz błękitne zasłonki. W dzień, w blasku słońca wyglądają naprawdę fajnie.


A jeśli chodzi o akcent świąteczny to za wiele tego nie ma - pewnie też dla tego, że dopiero zaczynam gromadzić świąteczne "przydasie". Tak wygląda Wielkanoc u mnie:






To chyba tyle... 


Korzystając z okazji życzę wszystkim Wesołych Świąt!

czwartek, 10 kwietnia 2014

Wielkanoc coraz bliżej...


Postanowiłam w tym roku dokupić kilka ozdób Wielkanocnych. Z moich starych zasobów wykorzystam szklane przepiękne jaja, pokażę je dopiero jak zdobię jakieś dekoracje. Może w niedzielę uda mi się wszystko poukładać. Teraz mi nie szło, bo złapał mnie jakiś straszny wirus i leżałam w łóżku z temperaturą ;/ Poza tym kilka dni wcześniej byłam 
w Ikea, a to, co udało mi się stamtąd przywieść pokażę w następnym poście :) 
Generalnie w weekend planuję akcję "okno", wspominałam kiedyś, że mam bardzo dziwne, niewymiarowe i do tego niestandardowe kształty. Znalazłam jednak na to sposób 
i efekt końcowy mam nadzieję, że pokażę za kilka dni razem z Wielkanocnymi dekoracjami. A poniżej kilka zdjęć zakupionych ozdób:




Almi Decor
  
 

Home & You