.

.

poniedziałek, 24 lutego 2014

SYPIALNIA

Chciałabym skorzystać z tej okazji, że tutaj jestem i pokazać Wam co udało mi się zmienić w kwestii sypialni. Mam nadzieję, że doradzicie mi co mogłabym tam jeszcze zrobić/zmienić/dołożyć, żeby było jeszcze lepiej, bo na razie wygląda to chyba trochę surowo.. Zresztą zobaczcie same! :-)


Poniżej komoda i stolik nocny z serii Hemnes z Ikea




Lampki nocne, pudła, świeczniki, lampiony i wszelakie dodatki również z Ikea





Kosz z Jysk :)



A teraz w całości... I moja ukochana toaletka Hemnes



A poniżej rower, który stoi na parapecie. Dostałam go w prezencie razem z kwiatem, ale ten się tak rozrósł, że rower został sam...





Łóżka na razie niestety 2.. Planuję w przyszłości też z Ikea Hemnes... ale może doradzicie mi coś innego...


Od grudnia minęły 2 miesiące, zdążyłam w tym czasie dokupić pudełka, które są na stoliczkach, dorobiłam się też maskotki, którą uszyła dla mnie znajoma. Aktualny stolik i komoda są na pierwszych zdjęciach z góry. A tutaj maskotka



Szafy są robione -prawie :)- samodzielnie, ciężko byłoby wstawić jakąś szafę, bo skosy troszkę to uniemożliwiają. Na początku drzwi były w nich przesuwane. Po wielu trudach przerobiliśmy je tak, że otwierają się teraz do zewnątrz :)Ale pracy nad tym było naprawdę sporo. A malowanie ich (trzema warstwami) trwało jeszcze dłużej. No i oczywiście gałki, które spędzały mi sen z powiek. Po długich, bardzo długich poszukiwaniach są identyczne jak przy pozostałych meblach. Gałeczki rodem z Hemnes Ikea :)








A teraz najlepsze, pokaże Wam małe porównanie, efekt mojej metamorfozy :)








Co Wy na to? Trochę to wnętrze jest chyba surowe...


MOJE PIERWSZE CHWILE NA BLOGU

Skąd ten pomysł? Zaczęłam remont sypialni... Godzinami spędzałam czas przed komputerem w poszukiwaniu ciekawych pomysłów i ładnych aranżacji. Między setkami zdjęć trafiłam na kilka blogów, którymi byłam wręcz zachwycona. Brak bloga skutkował tym, że nie mogłam na bieżąco śledzić nowości, które pojawiały się na owych blogach jak i miałam problem, z odszukaniem ich po raz kolejny... no i jestem... :-)