.

.

czwartek, 4 sierpnia 2016

H & M HOME

Niedawno otworzyli u nas H&M HOME - długo czekałam na ten sklep. Przeglądałam dosyć często asortyment w internecie i zawsze żałowałam, że nie ma go  nigdzie blisko. Zakupy, których nie mogę dotknąć/obejrzeć z bliska zanim kupię jakoś do mnie nie przemawiają. Kupuję przez internet ale rzadko, kiedy muszę lub gdy coś podoba mi się na tyle, a nie ma tego nigdzie w sklepach. Najczęściej teraz są to gadżety dla mojego dziecka ;-)

A tutaj moje wczorajsze zakupy z wyprzedaży w H&M:

Szklany dozownik do mydła przeceniony z 49,99 zł na 10 zł

 Ceramiczny dozownik i puzderko przecenione z 39,99 zł/szt na 10 zł/szt

Drewniane świeczniki przecenione z 19,99 zł/szt na 10 zł/szt

A tutaj Pepco: wazon 19.99 zł i świecznik przeceniony z 7,99 zł na 4,99 zł

        

Generalnie nie robię zakupów w Pepco. Chodzę od czasu do czasu i czasem coś się trafi. W sumie zakupy wyniosły mnie 75 zł, gdzie sam wazon (tej wielkości) stylizowany na ten, który mam w internecie kosztuje ponad 100 zł... Wszelkie gadżety ze zdjęć zadomowiły się już u mnie na półkach, a dozowniki rzecz jasna w łazience :-) Cały czas próbuję zrobić coś z pustym miejscem jakie zagościło u mnie po remoncie (zdjęcia tutaj) Najgorsza jest dla mnie do zagospodarowania ta szara ściana, bo nadal świeci pustkami... Nie mam na nią pomysłu jak i na tą komodę z tv...

Pozdrawiam!

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Metamorfoza

Pisałam już kiedyś o metamorfozie pokoju. Remont był dość długo odwlekany, bo zawsze coś. Na rozpoczęcie prac remontowych wpływ miała nasza mała istotka, która w grudniu miała przyjść na świat. No i udało się, zaczęliśmy, ale skończyć nie mogliśmy, bo można było coś porobić tylko wtedy, kiedy nie trzeba było iść do pracy. Ale to tak jak wszędzie. Nie jest do końca tak jak bym chciała, bo kolor ściany nie jest idealnie taki jaki miał być, muszę jeszcze zaaranżować półkę i zaopatrzyć się w jakieś dodatki, bo jeszcze tak jakoś pusto.

Tak wygląda teraz:






szafki - Besta Ikea
stoliki - Hemnes Ikea
półka - Lack ikea
wełniany dywan - Stockholm Ikea
narożnik - Oslo (nasza kombinacja FDZ; dostępny tutaj ; tkaninę wybraliśmy z gr 2 Hugo, ale odcień już chyba niedostępny... a tutaj można zobaczyć wszystkie produkty)

No i na koniec małe porównanie - efekt mojej metamorfozy :)






Jaki efekt? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Pozdrawiam, K.

poniedziałek, 28 marca 2016

English Home

To ostatnio sklep, w którym robię zakupy dla Maleństwa. Zaopatruję się tam w ciepłe, śliczne kocyki, a ostatnio w pościel. Na zdjęciach jeden z najsłodszych kocyków jaki widziałam ostatnio :-) i pościel w różowe serduszka. Do tego dobrałam różowe prześcieradło w białe kropki. Ten róż jest taki... cukierkowy, w rzeczywistości bardzo delikatny odcień. Dobra jakość i bardzo przystępne ceny.






K.

poniedziałek, 29 lutego 2016

M jak Maleństwo...

czyli dlaczego nie mam czasu na blogowanie... :-)
Z wyprawką do szpitala i do domu nie miałam problemu. Misternie przygotowywana lista rzeczy potrzebnych i tych trochę mniej :-) sprawiła, że w mojej torbie do szpitala znalazło się wszystko to, co być powinno. W domu także niczego nie zabrakło. Jakoś mi się tak udało, że na szczęscie miałam wszystko, co potrzeba na czas. Z ubraniami także. Nie miałam rzeczy nie trafionych, czy takich, których w ogóle nie założyłam. Jedyne co, to kupiłam o 3 kpl ubrań w rozmiarze 56 za mało - poza tym ok :-) Ciąża to piękny czas. Czas oczekiwań, marzeń, a także planowania, wybierania, kupowania. Listy nie będę zamieszczać, bo każdy układa ją sobie po swojemu. Jednak, gdyby ktoś akurat potrzebował-chętnie udostępnię.
Chciałabym Wam pokazać kącik mojego szkraba. Postawiłam na biel - bo mi się po prostu podoba, poza tym mam białą sypialnię, a wszystko razem tworzy zgraną całość.
(O sypialni tutaj).





Bardzo długo szukałam łóżeczka, które spełni moje wszystkie oczekiwania, a przede wszystkim będzie bezpieczne dla dziecka. Z wyboru jestem bardzo zadowolona. Miało mieć 2 krótsze boki zabudowane, a jedną ze ścian do demontażu oraz miało mieć na dole szuflady (konkretnie podobał mi się model z ikea) ale (nie)stety nie kupiłam z takich czy innych powodów i wcale tego nie żałuję. Łóżeczko jest solidne i starannie wykonane. Dzięki silikonowym gryzakom zamontowanym na 2 dłuższych bokach być może nie zostanie później pogryzione ;-) Szczebelki również nie są takie jak w tradycyjnych łóżeczkach okrągłe tylko prostokątne. Dzięki temu jego wygląd bardzo mi odpowiada. Ma 3 wyciągane szczebelki - i dzięki właśnie temu, że są one prostokątne, a tym samym i szersze - dziecko będzie miało więcej miejsca, żeby do/z niego wyjść.

komoda: Hemnes Ikea
łóżeczko: Troll nursery

Dzisiaj krótko, bo i czasu nie ma zbyt wiele, ale mam jeszcze sporo do pokazania ;-)

Pozdrawiam, K.

środa, 20 stycznia 2016

Puste ściany

Niedawno całkowicie odmieniłam jeden z pokoi. Remont uważam, że się jeszcze nie zakończył, bo brakuje mi dodatków, jest jeszcze zbyt pusto. Chciałabym zawiesić na ścianie jakiś fajny plakat w ramce, ale niestety nie wiem gdzie tego szukać, gdzie kupić coś takiego. Stąd ogromna prośba, jeśli jest ktoś, kto tutaj czasami zagląda i wie coś na ten temat, to bardzo proszę o pomoc :-)

Gorące pozdrowienia w ten zimowy wieczór, K.

środa, 16 grudnia 2015

Let it snow

Wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka za oknem - śnieżek. Biały puch utrzymał się jeszcze dzisiaj na drzewach, jutro podobno deszcz... dlatego postanowiłam dziś uwiecznić na zdjęciach tą zimową aurę, bo święta jak to ostatnio u nas bywa pewnie białe nie będą...





K.

wtorek, 15 grudnia 2015

Cotton Ball Lights

W końcu zdecydowałam się na zakup tych uroczych światełek. Wybrałam zestaw składający się z 35 kul Grey shadow. Kupując nie wiedziałam, że gotowy zestaw (nie stworzony przeze mnie) trzeba samodzielnie zamontować. Gdy tylko zaczęłam, wiedziałam, że nie będzie to fajne doświadczenie. Postępowałam ściśle wg instrukcji - nacinałam 1 cm, po czym trzeba było wsunąć lampkę ALE na 35 sztuk tylko kilka dało się wsunąć. Ja lubię rzeczy idealnie dopasowane, dlatego byłam bardzo poirytowana, że nie wychodzi to idealnie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby to, gdyby były wkręcane. Takie samoróbki wpływają niekorzystnie na ich żywotność. Bawełniana kula po wymianie np przepalonej żarówki może się bardzo niekorzystnie odkształcić, poza tym otwór może się powiększyć. Ehhh...

No to ponarzekałam, ale to moje prywatne spostrzeżenia. Mimo wszystko cieszę się, że je kupiłam, bo idealnie wpasowały do zupełnie odmienionego wnętrza pokoju. Efekt tej metamorfozy pokażę wkrótce. A teraz kilka zdjęć światełek.

Tutaj robione w nocy:

   

A tutaj w dzień:


 



Myślę, że spokojnie mogłam kupić krótszy zestaw - ten składający się z 20 kul, bo ten jest dosyć długi. I karnisz to chyba też nie jest ostateczne miejsce tych lampek :-) 

Pozdrawiam ciepło, K.